2.02.2016

W sadzie

Za lasem znajduje się sad. Przy furtce rosną małe jabłonie. Zimą nie były widoczne spod śniegu, a teraz sięgają sadownikom do kolan. Należy o nie dbać, by w przyszłości obficie obrodziły i można było zebrać z nich dorodne owoce. Niedaleko jabłoni, przy ścieżce, rosną drzewa wiśniowe. Często siadają w ich cieniu odpoczywający podczas zbiorów ludzie, pracujący w sadzie. Mają wtedy chwilę czasu, by zaobserwować, jak ponad rzędami drzew fruwają ptaki: wróble, szpaki i wiele innych. Dalej, za rowem, który przecina sad, znajduje się letnia altanka ze sprzętem ogrodniczym. Zza rogu tego małego domku wychylają się, jakby z ciekawością, grusze. Są najstarsze spośród rosnących tu drzew. Najpiękniej wygląda sad wieczorem, gdy wraz ze zmierzchem słońce próbuje przecisnąć się poprzez liście. Wygląda to tak, jakby wszystkie drzewa tańczyły ze słońcem. Zebrane owoce sortuje się według wielkości i wkłada do skrzyń wykonanych z drewna. Następnie transportuje się je do skupu lub przechowuje w chłodniach, by smaczne i soczyste sprzedać w zimie oraz na wiosnę. Część zbiorów eksportuje się za granicę. Polskie owoce chętnie kupują Niemcy, Francuzi, Szwajcarzy oraz mieszkańcy krajów skandynawskich. Pewna ilość zbiorów trafia do przetwórni, w których przerabia się je na konfitury, soki i nektary. Każdy z was wie, że owoce są źródłem witamin potrzebnych człowiekowi do prawidłowego rozwoju. Dlatego powinno się je spożywać w jak największych ilościach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz